V kuchyni na mém stole je pořád kousek chleba
a vodka chladí se a spát máš taky kde
ač vím že nepřijdeš říkám si co když třeba
jakoby zázrakem náhle se zjevíš zde
Psal jsem ti dopisy ach těžko se ti píše
zmuchlané zmuchlané letěly přes pokoj
po pás se ukloním přešťasten kdybys přišel
Menja zovut Jarek a kak tebja drug moj?
Zajisté omluvíš můj přízvuk kostrbatý
jsem pouhý samouk ač kdysi dobrý žák
své školní sešity dávno jsem dávno ztratil
nadobro zapomněl kam dávat měkký znak
Špatně mě učili slovíčkům z učebnice
ty za to nemůžeš a já byl ještě kluk
časem jsem pochopil a dneska je mi více
Menja zovut Jarek a kak tebja moj drug?
Říkali přátelství a mysleli tím sebe
říkali navěky a mysleli tím snad
já za to nemůžu tak si to kór moc neber
náš dům má spoustu zvonků na můj zvoň sedmkrát
Dopsat své dopisy až do poslední tečky
pak ať se rozláme náš starý psací stroj
karavany jdou dál ač vyjou vlčí smečky
Menja zovut Jarek a kak tebja drug moj?
Já nikdy v životě nebyl jsem na Tagance
tak jsme se minuli v čase i prostoru
poslouchám písně tvé a to je moje šance
proplout svou planetou odzdola nahoru
V ošatce na mém stole je pořád kousek chleba
a buchty od mé ženy máš-li je jak já rád
ač vím že nepřijdeš říkám si co když třeba
Menja zovut Jarek a kak tebja moj brat?
PIOSENKA DLA V.V.
Tłumaczenie: Jerzy Marek
W kuchni na moim stole mam zawsze trochę chleba
i wódka już się chłodzi i spać też miałbyś gdzie
choć wiem że tu nie przyjdziesz myślę a gdybyś jednak
w jakiś cudowny sposób nagle pojawił się
Pisałem wiele listów tak trudno się je pisze
latały zmięte kule przez pokój i przez próg
w pas będę ci się kłaniał szczęśliwy gdybyś przyszedł
Mienja zowut Jarek a kak tiebja moj drug?
Na pewno mi wybaczysz mój akcent nieudolny
choć byłem dobrym uczniem wiedzy mi trochę brak
dawno się pogubiły moje zeszyty szkolne
zupełnie zapomniałem gdzie stawiać miękki znak
Kiepsko szło kucie słówek i reguł z podręcznika
nic na to nie poradzisz człowiek mógł ile mógł
z czasem rozumiem więcej nauki nie unikam
Mienja zowut Jarek a kak tiebja moj drug?
Mówili o przyjaźni myśleli o czymś innym
mówili po wsze czasy myśleli boże broń
nic na to nie poradzę ty też się nie czuj winny
nasz dom ma wiele dzwonków w mój siedem razy dzwoń
Dopisać swoje listy do ostatniego zdania
dopóki jeszcze słychać starej maszyny stuk
bo karawana idzie pomimo psów szczekania
Mienja zowut Jarek a kak tiebja moj drug?
Nie byłem nigdy w życiu w Teatrze na Tagance
i w czasie i w przestrzeni rozminął się nasz los
posłucham twoich pieśni dam sobie jeszcze szansę
popłynąć tą planetą przeniknąć ją na wskroś
W koszyczku na mym stole mam zawsze trochę chleba
a ciasto mojej żony pewnie byś chętnie zjadł
choć wiem że tu nie przyjdziesz myślę a gdybyś jednak
Mienja zowut Jarek a kak tiebja moj brat?
Z nikdy neodvysílaného televizního záznamu vystoupení Jaromíra Nohavici v přírodním divadle v Řevnicích. Natočeno v létě 1989. Režie: Adam Rezek.
Zdroj: archiv Jaromíra Nohavici
© Jaromír Nohavica, 2014