Této noci déšť nepřišel
Měsíc na nebi nevyšel
Ptáci mlčeli Hučel splav
Smrti na pozdrav
Kámen na řece se ustrnul
Z hlubin vody proud se vyhrnul
Ryby lapaly po dechu
Tma šla z ořechů
Ticho stanulo v pozoru
Slzy kanuly nahoru
Vějíř oblaků zakrýval
Veliký můj žal
Vrby zpívaly svými větvemi
Sám že zůstal jsem tady na zemi
Břeh se kolébal jako vratká loď
Víry zvaly pojď
Kdybych mohl to co nemohu
Rukou rozčísnu oblohu
A hlasem mohutným zavolám
Bože kde tě mám ?
DZISIAJ W NOCY NIE PRZYSZEDŁ DESZCZ
Tłumaczenie: Jerzy Marek
Dzisiaj w nocy nie przyszedł deszcz
Księżyc nie mógł na niebo wzejść
Huczał jaz a ptak milczał pieśń
Pozdrawiając śmierć
W zimnej rzece już zamarł głaz
Ryby łapią dech raz po raz
Gejzer z głębin wód strzelił w noc
Orzech sączy mrok
Cisza staje na baczność i
Popłynęły do góry łzy
I przysłonić chce wachlarz chmur
Mój ogromny ból
Wierzby nucą pieśń przez gałęzi ruch
Że na ziemi sam pozostałem już
Jak wywrotna łódź kołysze się brzeg
Wiry kuszą wejdź
Gdyby mogły się spełniać sny
Chcę rozedrzeć nieb wrota by
Mój potężny głos wołać mógł
Jest tam jakiś Bóg?
TAMTEJ NOCY DESZCZ NIE PRZYSZEDŁ
Tłumaczenie: Joanna Leńczuk
Tamtej nocy deszcz nie przyszedł
Księżyc na niebie nie wyszedł
Ptaki milczały wody huczały
Śmierć pozdrawiały
Kamień na rzece się osunął
Z głębin wody strumień wypłynął
Ryby łaknęły oddechu
Mrok tkwił w orzechu
Cisza stworzyła pozory
Szły żyłami łzy do góry
Wachlarz obłoków okrywał
Wielki mój żal
Wierzby mruczały swymi pędami
Sam już zostałem na tej ziemi
Brzeg się kołysał jak chwiejna łódź
Wiry krzyczą: “chodź!”
Gdybym tylko mógł, czego nie mogę
Znajdę stąd do nieba drogę
Głosem donośnym zawołam:
“Boże, gdzie cię mam?”
Jaromír Nohavica ve studiu ORM při natáčení nového alba Máma mi na krk dala klíč.
Audio – nahrávka, mix a mastering: Michal Pekárek
Kamera a střih: Tomáš Linhart
© Jaromír Nohavica 2020