Bláznivá Markéta
v podchodu těšínského nádraží
zpívá zpívá zpívá a zametá
je to princezna zakletá
s erární metlou jen tak pod paží
když zpívá zpívá zpívá a zametá
Vajglové blues
rumový song
jízdenková symfonietta
pach piva z úst
a oči plonk
to zpívá Markéta
bláznivá Markéta
lá – la lá – la lá
la – la la – la lá
Famozní subreta
na scéně válečného šantánu
byla byla krásná k zbláznění
Líza i Rozeta
lechtivé snění zdejších plebánů
byla byla byla a není
Vajglové blues
rumový song
jízdenková symfonietta
pach piva z úst
a oči plonk
to zpívá Markéta
bláznivá Markéta
lá – la lá – la lá
la – la la – la lá
V nádražním podchodu
jak v chrámu katedrály v Remeši
ticho ticho Markéta housku jí
pak v jednom záchodu
své oranžové blůzy rozvěší
a já ji a já ji
a já ji miluji
SZALONA MAŁGOSIA
Przekład: Renata Putzlacher
Szalona Małgosia
w przejściu podziemnym dworca w Cieszynie
śmieci zbiera śpiewaniem zajęta
niczym królewna zaklęta
z miotłą po brudnym peronie płynie
i śpiewa jak najęta
Dwa pety blues
rumowy song
czy ktoś o bilet prosi
smród piwa z ust
dworcowy gong
to aria dla Małgosi
szalonej Małgosi
Wspaniałą subretka
ery wojennych scen i szantanów
była cudna piękna że hej
zmysłowa kokietka
co sen spędzała z oczu plebanów
była i nie ma jej
Dwa pety blues
rumowy song
czy ktoś o bilet prosi
smród piwa z ust
dworcowy gong
to aria dla Małgosi
szalonej Małgosi
Przejście podziemne śpi
jak kościół po skończonej dawno mszy
głucha cisza Małgosia bułkę je
potem przepędza psy
rozwiesza resztki nędznej odzieży
a ja ją kocham i zawsze kochać chcę
WARIATKA MARKETA
Przekład: Antoni Muracki
Głupia Marketa już
w ramionach cieszyńskiego dworca drży
Śpiewa, śpiewa, śpiewa i zmiata kurz
Na księcia czeka tu
z zaklętą miotłą, co pod pachą tkwi
śpiewa, śpiewa, śpiewa i zmiata kurz.
Blues z petem w tle
rumowy song
symfonia na biletach
Piwo i śmiech
Zbłąkany wzrok
To śpiewa Marketa
Wariatka Marketa
Wspaniała subretka
w wojennym teatrzyku jakiś song
Była piękna – aż do utraty tchu
Liza i Rozeta
łydki plebanów z podniecenia drżą
była, była, była, a dziś cóż…
Blues z petem w tle …
Wtulona w dworca cień,
jak w echo katedr – szeptem głodnych ust
zjada, zjada Marketa bułkę swą
A gdy się kończy dzień
rozwiesza pomarańcze swoich bluz,
a ja, a ja, a ja w duszy kocham ją.
POMYLONA GOŚKA
Przekład: Jerzy Marek
W mroku podziemnych przejść
dworca w Cieszynie Gośka pomylona
śpiewa miotłę ściskając w dłoniach
to zaklętej królewny pieśń
melodię echo niesie po peronach
kiedy śpiewa z tą miotłą w dłoniach
Fajkowy blues
rumowy song
symfonia biletowa
smród piwa z ust
zmącony wzrok
i pieśni płyną słowa
pomylonej Gośki
Niegdyś pikantna subreta
na scenie wojennego kabaretu
była piękna, piękna szalenie
Jak Liza i Marketá
mroczne tęsknoty ojców katechetów
była, ale to już wspomnienie
Fajkowy blues
rumowy song
symfonia biletowa
smród piwa z ust
zmącony wzrok
i pieśni płyną słowa
pomylonej Gośki
W podziemnym przejściu mrok
jak w bocznej nawie gotyckiej świątyni
Gośka bułkę cichutko żuje
potem robi ostatni krok
pomarańczową bluzę wiesza w sieni
a ja ją ja ją a ja ją ciągle miłuję
ДУРОЧКА МАРКЕТА
перевод Андрея Анпиловa
Дурочка Маркета
Подземной ночью в переходе
Поет, поет, пол каменный метет.
Ах, не Золушка ли это
Круги метлой в пыли выводит –
Поет, поет, пол каменный метет.
Окурков блюз,
Водочный зонг,
Мусорная симфониэтта,
Дух пива из уст,
Взгляд как сон,
Напевает Маркета,
Дурочка Маркета,
Ла-ла, ла-ла,
Ла-ла, ла-ла-ла…
В шелка полуодета,
В огнях вечернего шантана
Была ты всем желанна много лет.
Лиза и Розетта,
Царица грез штабс-капитана –
Была, была, была, была и нет.
Окурков блюз,
Водочный зонг,
Мусорная симфониэтта,
Дух пива из уст,
Взгляд как сон,
Напевает Маркета,
Дурочка Маркета,
Ла-ла, ла-ла,
Ла-ла, ла-ла-ла…
Под утро в переходе
Стоит безмолвие как в храме.
Маркета булку ест, чуть во хмелю.
Потом в каморку тихо входит,
Халат снимает как в тумане.
А я, а я, а я её люблю.
Z nikdy neodvysílaného televizního záznamu vystoupení Jaromíra Nohavici v přírodním divadle v Řevnicích.
Natočeno v létě 1989. Režie: Adam Rezek.
Zdroj: archiv Jaromíra Nohavici
© Jaromír Nohavica, 2012