Zatímco se koupeš
umýváš si záda
na největší loupež
ve mně se střádá
tak jako se dáváš vodě
vezmu si tě já já zloděj
Už v tom vážně plavu
za stěnou z umakartu
piju druhou kávu
a kouřím třetí Spartu
a za velmi tenkou stěnou
cítím jak se mydlíš pěnou
Nechej vodu vodou
jen ať si klidně teče
chápej že touha je touha
a čas se pomalu vleče
cigareta hasne
káva stydne
krev se pění
hmm hmm
bylo by to krásné
kdyby srdce bylo klidné
ale ono není
hmm hmm
Zatímco se koupeš
umýváš si záda
svět se se mnou houpe
všechno mi z rukou padá
a až budeš stát na prahu
všechny peníze dal bych za odvahu
Nechej vodu vodou
jen ať si klidně teče
chápej že touha je touha
a čas se pomalu vleče
cigareta hasne
káva stydne
krev se pění
hmm hmm
bylo by to krásné
kdyby srdce bylo klidné
ale ono není
hmm hmm
nebylo a není
hmm hmm
zatímco se koupeš
GDY SIĘ, MIŁA, KĄPIESZ
Tłumaczenie: Antoni Muracki
Gdy się kąpiesz w wannie,
myjesz sobie plecy
Złupiłbym starannie
twą istotę rzeczy…
Gdy się tak oddajesz wodzie,
chciałbym móc cię wziąć jak złodziej.
Myśl przekracza krawędź
przezroczystej ścianki
Piję drugą kawę
Nerwowo palę fajki
A za bardzo cienką ścianą,
słyszę, jak się mydlisz pianą.
Woda jak to woda
spokojnie sobie ciecze
Tylko dziko tęskni moja tęsknota
A czas się wolno wlecze
Fajka się dopala
Kawa stygnie
Krew się spienia.
Byłoby wspaniale
Gdyby serce popędliwe
Można mieć z kamienia.
Gdy się, miła, kąpiesz,
myjesz sobie plecy,
świat mną nieźle tąpie
i wszystko mi z rąk leci
Gdy ujrzę ciało twe półnagie –
wszystkie pieniądze oddam za odwagę.
Woda jak to woda …
KIEDY TY SIĘ KĄPIESZ
Tłumaczenie: Jacek Lewiński
Kiedy ty w łazience
Plecy myjesz wodą
Ja zacieram ręce
Zbrodnię knuję nową
Jeszcze się oddajesz wodzie
Lecz wnet pojmę cię ja złodziej
Wciąż nas dzieli ścianka
Każda chwila dłuższa
Druga kawy szklanka
Trzecia fajka w ustach
Czuję niemal jak za ścianą
Wdzięki swoje mydlisz pianą
Niechaj sobie woda
Powolutku ciecze
Tylko że apetyt rośnie
A czas się wolno wlecze
Gaśnie już papieros
Kawa stygnie
Krew aż bucha
Niespokojne serce
Zwolnić wcale nie chce
Nigdy mnie nie słucha
Kiedy tak się kąpiesz
Myjesz sobie plecy
Ja się cały trzęsę
Wszystko z rąk mi leci
Zanim staniesz tu na progu
O odwagę proszę wszystkich bogów
Woda jak to woda
Powolutku ciecze
Gorzej że apetyt ciągle rośnie
A czas się wolno wlecze
Gaśnie już papieros
Kawa stygnie
Krew się pieni
Uspokajam serce
Lecz mnie słuchać nie chce
I już się nie zmieni
W CZASIE TWEJ KĄPIELI
Tłumaczenie: Jerzy Marek
W czasie twej kąpieli
gdy woda kapie z rzęs
czart się we mnie wcielił
cały się trzęsę
jak ty się oddajesz wodzie
tak cię wezmę ja, jak złodziej
Już się pogubiłem
za ścianą jak palec sam
drugą kawę piję
i pety trzy wypalam
a za bardzo cienką ścianą
czuję, jak się mydlisz pianą
Zostaw wodę wodzie
niech sobie cicho płynie
zrozum, gdy żądza mnie trawi
sekunda podobna godzinie
już papieros gaśnie
kawa zimna
krew spieniona
czuję że nie zasnę
ale to nie moja wina
serca nie pokonam
W czasie twej kąpieli
gdy woda kapie z rzęs
spokój diabli wzięli
świat się ze mną trzęsie
a gdy staniesz już za progiem
czy znajdę sposób by pokonać trwogę
Zostaw wodę wodzie
niech sobie cicho płynie
zrozum, gdy żądza mnie spala
sekunda podobna godzinie
już papieros gaśnie
kawa zimna
krew spieniona
czuję że nie zasnę
ale to nie moja wina
serca nie pokonam
W czasie twej kąpieli
KIEDY TY W KĄPIELI
Tłumaczenie: Tomasz Borkowski
Kiedy ty w kąpieli
myjesz swoje ciało
ja ochotą wzbieram
na grabież śmiałą
tak jak się oddajesz wodzie
wezmę cię i ja jak złodziej
W tej się myśli pławię
marzenie mnie unosi
piję drugą kawę
przy trzecim papierosie
a za bardzo cienką ścianą
słyszę jak się mydlisz pianą
Zostaw wodę wodą
z jej strugą spokojną
i mnie w pragnieniu tym zrozum
bo czas tu płynie za wolno
gaśnie niedopałek
stygnie kawa
krew nie woda
gdybyż to się dało
spokój sercu tak nakazać
nie da się a szkoda
mmm mmm
Kiedy ty w kąpieli
myjesz swoje ciało
świat się ze mną chwieje
z rąk wszystko leci samo
a gdy w progu się pokażesz
ostatni grosz bym oddał za odwagę
Zostaw wodę wodą
z jej strugą spokojną
i mnie w pragnieniu tym zrozum
bo czas tu płynie za wolno
gaśnie niedopałek
stygnie kawa
krew nie woda
gdybyż to się dało
spokój sercu tak nakazać
nie da się a szkoda
mmm mmm
jak spokój zachować
mmm mmm
kiedy ty w kąpieli
KIEDY TAK SIĘ KĄPIESZ
Tłumaczenie: Ścibor Szpak
Kiedy tak się kąpiesz
Myjesz sobie plecy
Czuję, że dostąpię
Rozkoszy łupieżcy
Skoro się oddajesz wodzie
To skorzystam i ja – złodziej
Wszystko na mą zgubę
Między nami ściana
Trzeci kawy kubek
Zapalam gitana
Nie zagłuszy karton z gipsem
Jak spłukujesz się prysznicem
Zostaw wodę wodzie
Niech sama sobie ciecze
Zrozum że rządzą mną żądze
A czas się wyjątkowo wlecze
Fajka z wolna gaśnie
Kawa stygnie
Krew się pieni
Byłoby cudownie
Gdyby krew zamienić w wodę
Ale kto zamieni?
Kiedy tak się kąpiesz
Myjesz sobie plecy
Wiercę się na sofie
Wszystko z rąk mi leci
A gdy przyjdziesz całkiem naga
Nie wiem, czy nie opuści mnie odwaga
KIEDY W CIEPLE WANNY
Tłumaczenie: Jakub Zuckerman
Kiedy w cieple wanny,
myjesz taflę pleców,
Kreślę plan staranny,
w żyłach żar jak w piecu
Kiedy się oddajesz wodzie
Pragnę pojąć Cię, jak złodziej
Słyszę jak się pławisz
za ścianą z umakartu
resztki drugiej kawy
smakuję z trzecią fajką
Jeszcze tylko cienka ściana,
A tam ciało Twe i piana
Zostaw wodę wodzie
sama niechaj spływa
A moich rządz jest moc
co czas spowalnia chyba,
Zimny kubek kawy
niedopałek
wrzątek w żyłach
Nie byłoby by sprawy,
gdybyś przez przypadek miła
nic już nie znaczyła
Kiedy woda spływa,
myjąc Twoje plecy,
jestem jak osika
wszystko z rąk mi leci
Kiedy w progu się pojawisz
Za śmiałość całą kasę bym zostawił.
DU LIEGST IN DER WANNE
Übersetzung: Frank Viehweg
Du liegst in der Wanne
Wäscht dir selbst den Rücken
In mir das Verlangen
Schlägt die kühnsten Brücken
Neid’ dem Wasser deine Gaben
Wie ein Dieb will ich dich haben
Doch was soll ich machen
Such, mich abzulenken
Nur noch einen Kaffee
Rauchen und nicht denken
Hinter allzu dünnen Wänden
Seifst du dich mit sanften Händen
Ach was, Wasser, Wasser
So soll es doch verrinnen
Ach, weißt du, Sehnsucht ist Sehnsucht
Die Zeit scheint erst zu beginnen
Ausgedrückte Kippen
Kalter Kaffee
Warme Weichen
Wär wohl besser, wenn das
Herz beruhigt schlagen könnte
Aber nichts dergleichen
Du liegst in der Wanne
Wäscht dir selbst den Rücken
Alles kommt ins Schwanken
Alles fällt in Stücke
Stehst du später auf der Schwelle
Verläßt der Mut mich auf der Stelle
Ach was, Wasser, Wasser
So soll es doch verrinnen
Ach, weißt du, Sehnsucht ist Sehnsucht
Die Zeit scheint erst zu beginnen
Ausgedrückte Kippen
Kalter Kaffee
Warme Weichen
Wär wohl besser, wenn das
Herz beruhigt schlagen könnte
Aber nichts dergleichen
Niemals nichts dergleichen
Du liegst in der Wanne
MENTRE FAI IL BAGNO
Tradotto da Martin Šunkevic
Mentre fai il bagno
ti lavi la schiena
dentro di me ci si prepara
per il più grande furto:
così come ti dai all’acqua
io sono il ladro che ti porta via
Sono completamente perso
dietro al muro di formica
bevo un altro caffè
e mi fumo la terza sigaretta
e dietro a questo muro così sottile
ascolto come ti insaponi con la schiuma
Lascia stare l’acqua
lasciala scorrere tranquilla
capisci che il desiderio è desiderio
e che il tempo passa lentamente
La sigaretta si spegne
il caffè si raffredda
il sangue ribolle
Sarebbe bello
se il cuore fosse tranquillo
ma non lo è.
Mentre ti fai il bagno
ti lavi la schiena
il mondo sta dondolando con me
mi sento un pesce fuori dall’acqua
e quando sarai in piedi sulla soglia
potrò dare tutti i miei soldi per del coraggio.
Lascia stare l’acqua
lasciala scorrere tranquilla
capisci che il desiderio è desiderio
e che il tempo passa lentamente
La sigaretta si spegne
il caffè si raffredda
il sangue ribolle
Sarebbe bello
se il cuore fosse tranquillo
ma non lo è
non lo è stato e non lo è
quando ti fai il bagno.
DOK SE KUPAŠ
Prijevod: Mato Pejić
Dok se kupaš draga
nježna poput pera
eto k meni vraga
na zločin me tjera
kako prepuštaš se vodi
ja razbojnik ti dohodim
Plan otmice sada kujem
za zidom od knauf ploče
i već treći Ronhill tu je
i već drugu kavu ločem
za pregradom prst debelom
ćutim gdje se trljaš gelom
Neka voda bude voda
samo da te mirno mazi
shvati da želja je želja
a vrijeme sporo plazi
gasne cigareta
mrzne kava
a krv vrije
hmm hmmm
baš je prava šteta
što srce ne spava
ali ono bije
hmm hmmm
Dok se kupaš damo
nježna poput sjene
svijet i ja padamo
sve bježi od mene
a kada mi dođeš, kad bude čas taj
Bože, sve mi uzmi – hrabrosti mi daj!
Neka voda bude voda
samo da te mirno mazi
shvati da želja je želja
a vrijeme sporo plazi
gasne cigareta
mrzne kava
a krv vrije
hmm hmmm
baš je prava šteta
što srce ne spava
ali ono bije
hmm hmmm
DOK SE KUPAŠ
Prijevod: Ljerka Kratofil Krehula
Dok se tako kupaš
i pereš si leđa,
lupež se u meni budi
i za tobom žeđa.
Dok se jako daješ vodi,
razbojnik u meni hodi.
Hvatam se za glavu,
mene čežnja mori,
pijem drugu kavu,
treća Sparta* gori.
Sjedim iza tanke stijene,
uz šum vode i pjene.
Pusti vodu vodi,
neka mirno teče.
Shvati da želja je želja,
a vrijeme se sporo kreće.
Cigara se gasi,
kava hladi,
krv mi vrije…
Nek‘ me nešto spasi
od tog što mi srce radi,
srce jako bije!
Dok se kupaš tako,
leđa pereš sada,
svijet se ljulja jako,
sve mi iz ruku pada.
Kad kraj tebe budem stao,
sve novce za hrabrost bih dao.
Pusti vodu vodi,
neka mirno teče.
Shvati da želja je želja,
a vrijeme se sporo kreće.
Cigara se gasi,
kava hladi,
krv mi vrije…
Nek‘ me nešto spasi
od tog što mi srce radi,
srce jako bije!
Hmm hmm
Srce moje bije…
Hmm hmm
Dok se tako kupaš…
——————————
*Sparta – vrsta čeških cigareta
MIALATT TE FÜRDESZ
Fordítás: Tömösközi Csaba
Mialatt te fürdesz és mosod a hátad,
a legnagyobb bűnre érlelsz bennem vágyat.
ahogy a víznek adod magad,
úgy vinnélek én a tolvaj.
Már benne vagyok nyakig.
A műanyag kék falig,
fogyasztom a kávét a harmadik cigit,
és a vékony falon túlról,
hallom,hogy a habbal játszol.
Hagyd a vizet víznek,csak nyugodtan folyjon.
Értsd meg a vágyam a vágyam,
és az idő csak itt cammog.
a cigaretta alszik a kávé kihűl a vérem felforr,
nagyon szép is volna ha a szív nyugodtan járna,de ez most zakatol.
Mialatt te fürdesz és mosod a hátad,
a világ forog velem kezemből kiesnek a tárgyak.
Ha a küszöbön fogsz állni,
bátorságért vagyont tudnék áldozni.
Hagyd a vizet víznek,csak nyugodtan folyjon.
Értsd meg a vágyam a vágyam
és az idő csak itt cammog.
a cigaretta alszik a kávé kihűl a vérem felforr,
nagyon szép is volna ha a szív nyugodt volna,de ez most zakatol.
Mialatt te fürdesz….
Z koncertu Osobnosti folku V pražském Paláci kultury 18.10.1986.
Zdroj: archiv Jaromíra Nohavici
© Jaromír Nohavica, 2012