Jako dlouhá tenká struna
která čeká na mé prsty
jako promáčená Luna
když ji voda drží v hrsti
jako vraky na pobřeží
marná mince pro pokojskou
jako zvony městských věží
když se blíží cizí vojsko
taková je ve mně tíseň
taková je tíseň ve mně
nezmění se nezmění se
dokud klavír hraje temně
takové jen písně umím
takové jen písně umím
jinak světu nerozumím
Jako list na konci větve
když už říjen židle sklízí
jako ruce ale ne tvé
ruce chladné ruce cizí
jako dlouhá temná řada
našich slibů všechny směšné
jak můj dotaz Máš mě ráda ?
jak tvé ticho bezútěšné
taková je ve mně tíseň
taková je tíseň ve mně
nezmění se nezmění se
dokud klavír hraje temně
takové jen písně umím
takové jen písně umím
jinak světu nerozumím
Jako břímě které nechci
a dál nesu bez úspěchu
jako ptáci ach tak lehcí
lehčí člověčího dechu
jako první nadechnutí
jak poslední probuzení
jako noc již mlčet nutí
jako láska které není
taková je ve mně tíseň
taková je tíseň ve mně
nezmění se nezmění se
dokud klavír hraje temně
takové jen písně umím
takové jen písně umím
jinak světu nerozumím
PRZYGNĘBIENIE
Tłumaczenie: Renata Putzlacher
Jak stalowa cienka struna
która na me palce czeka
jak na niebie mokra łuna
kiedy księżyc połknie rzeka
Jak sto wraków u wybrzeży
jak ostatni grosz złamany
i jak dzwonu głos na wieży
gdy wróg stoi za murami
Takie czuję przygnębienie
taki nastrój minorowy
Brzmi fortepian jak cierpienie
nic nie zmienię nie ma mowy
Tylko takie pieśni umiem
takie pieśni pisać umiem
Wcale świata nie rozumiem
Jak ostatni liść na drzewie
kiedy jesień krzesła zwija
jak nie twoja dłoń w potrzebie
lecz dłoń obca dłoń niczyja
Jak pokracznych przysiąg orszak
ileż tych obietnic było
jak pytanie czy mnie kochasz
i milczenie twe jak wyrok
Takie czuję przygnębienie
taki nastrój minorowy
Brzmi fortepian jak cierpienie
nic nie zmienię nie ma mowy
Tylko takie pieśni umiem
takie pieśni pisać umiem
Wcale świata nie rozumiem
Jak niechciany ciężar zdarzeń
który niosę na swym grzbiecie
i jak ptaki – lotni kpiarze –
bo najlżejsze są na świecie
Jak krzyk pierwszy noworodka
i ostatnie przebudzenia
Jak noc która nie jest słodka
i jak miłość której nie ma
Takie czuję przygnębienie
taki nastrój minorowy
Brzmi fortepian jak cierpienie
nic nie zmienię nie ma mowy
Tylko takie pieśni umiem
takie pieśni pisać umiem
Wcale świata nie rozumiem
NICZYM DŁUGA CIENKA STRUNA
Tłumaczenie: Antoni Muracki
Niczym struna co się pręży
oczekując na mój dotyk
Niczym przemoczony księżyc
który płynie srebrem wody
Niczym wraki u nabrzeży
grosze dane pokojówce
Niczym dzwony miejskiej wieży
gdy u bramy obce hufce
Taką czuję smutną ciszę
taka ciemność płynie we mnie
póki czarne brzmią klawisze
jednostajnie i niezmiennie
Tylko takie pieśni umiem
Tylko takie pieśni umiem
Tak jedynie świat rozumiem
Niczym liść co jeszcze płonie
choć już jesień na walizkach
Niczym chłodne cudze dłonie
lecz nie twoje, moja bliska
Niczym puste obietnice
których tyle się wytliło
Jak milczące twe źrenice
co nie proszą mnie o miłość
Niczym brzemię niepotrzebne
które niosę bez uśmiechu
Niczym ptaki, ech, podniebne
ptaki lżejsze od oddechu
Niczym pierwszy haust powietrza
jak ostatni błysk płomienia
Jak milczącej nocy bezmiar
i jak miłość której nie ma
DŁUGA CIENKA STRUNA
Tłumaczenie: Magdalena Domaradzka
Tak jak długa cienka struna
nim jej dotkną moje dłonie
jak księżyca srebrna łuna
kiedy woda ją pochłonie
jak wrak, co go niosą fale
jak grosz z łaski dla żebraka
bicie dzwonów oszalałe
gdy wojsk obcych głosi atak
Taki we mnie tkwi niepokój
z taką trwogą się potykam
wciąż, od świtu aż do zmroku
póki smutna gra muzyka
tylko takie wiersze umiem
tylko takie pieśni umiem
tylko tak ten świat rozumiem
Jak po lecie zmięte żagle
gdy nadchodzi pora słoty
i jak całkiem obcy nagle
ukochanej dłoni dotyk
jak niedokończone zdanie
bo je twoja drwina studzi
jak czy kochasz mnie – pytanie
które irytację budzi
Taki we mnie tkwi niepokój
taka trwoga we mnie rośnie
wciąż, od świtu aż do zmroku
gdy fortepian gra żałośnie
tylko takie wiersze czuję
tylko takie pieśni czuję
tylko tak ten świat pojmuję
Jak niechciane brzemię losu
które dalej muszę dźwigać
i jak echa naszych głosów
choć postaci już nie widać
jak ostatnie ludzkie tchnienie
jak krzyk dziecka, gdy się rodzi
sen, co nie jest ukojeniem
i jak miłość, co odchodzi
Taki we mnie tkwi niepokój
z taką trwogą się potykam
wciąż, od świtu aż do zmroku
póki smutna gra muzyka
tylko takie wiersze czuję
tylko takie pieśni czuję
tylko tak ten świat pojmuję
DŁUGA CIENKA STRUNA
Tłumaczenie: Leszek Berger
Jak ta długa cienka struna,
która czeka na me palce,
jak ta przemoknięta łuna,
kiedy księżyc w wodzie zastygł.
Jak te wraki u nabrzeży,
pokojówce dany drobniak.
Jak ten dzwon na miejskiej wieży,
gdy pod mury wróg nadciąga.
Taki smutek siedzi we mnie,
taki w sobie czuję smutek,
gdy fortepian gra niezmiennie
wciąż tę samą ciemną nutę.
Tylko takie pieśni umiem.
Tylko takie pieśni umiem.
I tak tylko świat rozumiem.
Jak samotny liść na klonie,
choć już jesień na odchodnym.
Jak te już nie twoje dłonie,
dłonie obce, dłonie chłodne.
Jak wczorajsze przyrzeczenie,
które dziś już gorzko śmieszy.
Jak kamienne twe milczenie.
Miłość jak zamknięty zeszyt.
Jak wbrew woli nałożone
brzemię, które dźwiga piechur.
Jak ten ptak pod nieboskłonem,
ptak, co lżejszy od oddechu.
Jak powietrze w płucach pierwsze,
jak ostatnie w oczach światło,
jak milczącej nocy kleszcze
i jak miłość, której brakło.
Taki smutek czuję we mnie…
DŁUGA CIENKA STRUNA
Tłumaczenie: Jerzy Marek
Tak jak długa cienka struna
jeszcze palcem nietrącona
jak księżyca mokra łuna
w garści wody uwięziona
tak jak wraki u wybrzeży
jak grosz marny dla kelnera
tak jak dzwony z miejskiej wieży
gdy się obce wojsko wdziera
Takie czuję przygnębienie
takie przygnębienie we mnie
nic nie zmienię, nic nie zmienię
póki nuty dźwięczą ciemne
takie pieśni śpiewać umiem
takie pieśni śpiewać umiem
tylko tak ten świat rozumiem
Jak liść drżący niepokojem
gdy październik zdziera zieleń
tak jak ręce, lecz nie twoje
chłodne ręce na mym ciele
tak jak obietnica płocha
co wyrasta mrocznym murem
jak pytanie Czy mnie kochasz?
jak milczenie twe ponure
Takie czuję przygnębienie
takie przygnębienie we mnie
nic nie zmienię, nic nie zmienię
póki nuty dźwięczą ciemne
takie pieśni śpiewać umiem
takie pieśni śpiewać umiem
tylko tak ten świat rozumiem
Jak niechciane brzemię które
muszę nieść bez powodzenia
tak jak ptaki mknące w górę
lżejsze od ludzkiego tchnienia
tak jak pierwsze w płucach drgnienie
jak noc skora do milczenia
jak ostatnie przebudzenie
tak jak miłość której nie ma
Takie czuję przygnębienie
takie przygnębienie we mnie
nic nie zmienię, nic nie zmienię
póki nuty dźwięczą ciemne
takie pieśni śpiewać umiem
takie pieśni śpiewać umiem
tylko tak ten świat rozumiem
BLASSE SAITEN
Übersetzung: Frank Viehweg
Wie verstimmte blasse Saiten
Die zu schwachem Ton sich regen
Wie der Mond verzerrt zuzeiten
In den Pfützen auf den Wegen
Wie ein Wrack im letzten Hafen
Ein Almosen, kalt gespendet
Wie ein Sturmgeläut im Schlafen
Das den besten Traum beendet
So zerfrißt mich böses Leiden
Frißt mich auf mit Haut und Haaren
Nur ein dunkler Ton der Saiten
Scheint sich mir zu offenbaren
So nur klingen meine Lieder
So nur klingen meine Lieder
Und die Welt stürzt auf mich nieder
Wie ein Blatt am Ast alleine
In der Jahreszeitenwende
Wie zwei Hände, nur nicht deine
Kalte Hände, fremde Hände
Wie die Schwüre alter Zeiten
Töricht in bizarrem Reigen
Wie mein Flehn und Widerstreiten
Wie dein hoffnungsloses Schweigen
So zerfrißt mich …
Wie die Kreuzlast, die ich trage
Ungewollt und ohne Glauben
Wie das fünfte Rad am Wagen
Wie die hochgehängten Trauben
Wie der erste Schrei im Leben
Wie das letzte Auferstehen
Wie die Hoffnung im Entschweben
Wie die Liebe im Vergehen
So zerfrißt mich …
Z DVD Jarek Nohavica – V Lucerně. Natočeno 15.a 16.4.2009 , Praha – Lucerna.
Na klavír doprovází Dalibor Cidlinský Jr.
Zdroj: archiv Jaromíra Nohavici
© Jaromír Nohavica 2014