Lach lach lach lach
lach lach lach lach
Jedna lachtaní rodina
rozhodla se že si vyjde do kina
jeli lodí vlakem metrem a pak tramvají
a teď u kina Vesmír lachtají
lachtaní úspory dali dohromady
koupili si lístky do první řady
táta lachtan řekl nebudem třít bídu
a pro každého koupil pytlík arašídů
Lach lach lach lach
lach lach lach lach
Na jižním pólu je nehezky
a tak lachtani si vyjeli na grotesky
těšili se jak bude veselo
když zazněl gong a v sále se setmělo
co to ale vidí jejich lachtaní zraky
sníh a sníh a sněhové mraky
pro veliký úspěch změna programu
dnes dáváme film ze života lachtanů
Lach lach lach lach
lach lach lach lach
Táta lachtan vyskočil ze sedadla
nevídaná zlost ho popadla
proto jsem se netrmácel přes celý svět
abych tady v kině mrznul jak turecký med
doma zima tady zima všude jen chlad
kde má chudák lachtan relaxovat
nedivte se té lachtaní rodině
že pak rozšlapala arašídy po kině
Lach lach lach lach
lach lach lach lach
Tahle lachtaní rodina
od té doby nechodí už do kina
Lach lach
FOKI
Tłumaczenie: Leszek Berger
Człap, człap, człap, człap…
Raz postanowiła pewna rodzina fok,
żeby sobie zrobić wspólny do kina skok.
Łodzią, ciuchcią i tramwajem przystanków sto,
od przystanku też się jeszcze kawał szło.
Focze zaskórniaki wyjęli z kont
i zajęli w kinie cały pierwszy rząd.
Tata fok chciał pokazać, że nie jest gbur
i każdemu kupił spory fistaszków wór.
Człap, człap, człap, człap…
Na biegunie taki ziąb, że marznie rtęć,
więc co nieco się odprężyć mieli chęć.
Na komedię się cieszyli, a tu szok,
kiedy w sali zabrzmiał gong i zapadł mrok,
bo cóż widzi przed oczyma foczy ród,
na ekranie straszna zamieć, śnieg i lód,
bo zmienili program, by w kinie był tłok
i puścili przyrodniczy film „Z życia fok”.
Człap, człap, człap, człap…
Tata fok się z krzesła zerwał w mig
i na całe kino podniósł straszny krzyk.
To ja po to się tu tłukłem przez cały świat
żeby teraz w kinie marznąć jak kurzy gnat,
w domu zima, w drodze zima i tu też ziąb,
bo repertuar poprzestawiał jakiś głąb.
Nie ma co się dziwić tej familii fok,
że rzucali fistaszkami po kinie w krąg.
Człap, człap, człap, człap…
Od tej pory, choćbyś na to czekał przez rok,
już nie uda ci się spotkać w kinie fok.
Człap, człap…
FOKA FAMILIO
Traduko: Georgo Handzlik
Iu ĉarma foka famili’
Kinejen iris por komedi’
Per ŝipo, trajno, metro iris al la cel’
Fin-fine ĉiuj venis al kinej’
Per ŝparita mono, sen embaras’
Fokoj biletojn aĉetis en kas’
Patro-foko diris, ke ne gravas mon’
Por ĉiuj aĉetis sakon kun bombon’
Fok’ fok’
Ĉe poluso frostas, malfacilas viv’
Logis do la fokojn filma perspektiv’
Antaŭĝois foka famili’
Ridi tutan horon dum komedi’
Kiam ĉiuj sidis jam en propra seĝ’
Sur ekrano ekaperis blanko kaj neĝ’
Pro sukceso kaj pro la publika vok’
Programŝanĝo al la filmo Norda Fok’
Fok’ fok’
Kiam patro-foko komprenis pri l’ afer’
Li eksaltis de l’ fotelo kun koler’
Du semajnojn mi vojaĝis kvazaŭ turist’
Nun mi sidas stulta, kiel volapukist’
Hejme frosto, filme neĝo, kia mok’
Kie do ripozi povas povra fok’
Do ne miru pri la fokoj hej, a hej!
Ke disĵetis la bombonojn tra kinej’
Fok’, fok’
Do ne miru ke post tia aĉa ĝu’
La fokoj al kinejo jam ne iras plu.
Jaromír Nohavica a Robert Kuśmierski na koncertě pro děti – Tři čuníci – v Divadle na Fidlovačce v Praze, 25. 3. 2012.
Kamera: Tomáš Linhart a Ondřej Mataj
© Jaromír Nohavica 2014