Nad hlavou nebe mám
Pode mnou se moře vzdouvá
Vyplul jsem nevím kam
Daleko je břeh
Kompas už ztratil směr
A koráb do tmy vplouvá
Mořský ďáble ber
Ber anebo nech
Zbloudilý koráb můj na vlnách se kymácí
A já zapomněl i signál volací
Zbloudilý koráb můj pluje černým orkánem
Když jednou padneme nevstanem
Hřebeny mořských vln
Jsou tvoje plavé vlasy
Když jsem se lásko bil
Jako Scaramouche
Na hrudi amulet
Mi připomíná časy
Kdy jsem tak šťasten byl
A co nevrátí se už
Zbloudilý koráb…
Za černým obzorem
Jehož konce nedohlédnu
Tam je má nová zem
Můj azyl po boji
Koráb vratký je
On přídí míří ke dnu
Jenom ten přežije
Kdo se smrti nebojí
Zbloudilý koráb…
26.8.2011
ZBŁĄKANY KORAB
Przekład: Jerzy Marek
Nad głową niebo mam
Morze burzy się pode mną
Gdzie płynę nie wiem sam
Brzeg daleko gdzieś
Ciężko utrzymać kurs
I łódź dryfuje w ciemność
Morskie diabły już
Wietrzą moją śmierć
Błąka się korab mój tańczy na grzebieniach fal
A ja nie wiem jak o pomoc wołać mam
Błąka się korab mój a orkany czarne dmą
Nie wstanie ten kto raz zszedł na dno
A grzywy morskich fal
To twoje jasne włosy
Gdy chciałem bić się jak
Śmieszny Scaramouche
Amulet zdobi pierś
I przypomina o tych
Szczęśliwych czasach lecz
One nie powrócą już
Błąka się korab mój tańczy na grzebieniach fal
A ja nie wiem jak o pomoc wołać mam
Błąka się korab mój a orkany czarne dmą
Nie wstanie ten kto raz zszedł na dno
Za gęstą ciemną mgłą
Której końca nie odgadniesz
Tam jest mój nowy dom
I wizja pięknych dni
Łódź kołysze się
Osiądzie zaraz na dnie
Przeżyje tylko ten
Kto ze śmierci umie drwić
Błąka się korab mój tańczy na grzebieniach fal
A ja nie wiem jak o pomoc wołać mam
Błąka się korab mój a orkany czarne dmą
Nie wstanie ten kto raz zszedł na dno
ZAGUBIONY OKRĘT
Przekład: Tomasz Borowski
Nad głową niebo mam
Pode mną się morze burzy
Mój kurs Bóg jeden zna
Daleko jest brzeg
Kompasu igła łże
A okręt w mrok się nurza
Morski diable bierz
Bierz lub zostaw mnie
Zgubił kurs okręt mój i kołyszą fale nim
A ja nadać już sygnału nie mam sił
Zgubił kurs okręt mój, przez orkany czarne gna
Gdy raz przewróci się, sięgnie dna
Grzebienie morskich fal
Jak twoje włosy jasne
Gdym bił się miła ma
Niczym Scaramouche
W amulet zbrojna pierś
Wciąż przypomina czasy
Gdym tyle szczęścia miał
Lecz to nie powróci już
Zgubił kurs okręt mój i kołyszą fale nim
A ja nadać już sygnału nie mam sił
Zgubił kurs okręt mój, przez orkany czarne gna
Gdy raz przewróci się, sięgnie dna
Za widnokręgu mgłą
Której końca nie dostrzeżesz
Leży mój nowy ląd
Schron po batalii mej
Okręt chwieje się
I dziobem ku dnu zmierza
Będzie żyć tylko ten
Kogo nie przestraszy śmierć
Zgubił kurs okręt mój i kołyszą fale nim
A ja nadać już sygnału nie mam sił
Zgubił kurs okręt mój, przez orkany czarne gna
Gdy raz przewróci się, sięgnie dna
ZAGUBIONY KORAB
Przekład: Jakub Zuckerman
Nad głową niebios skłon
Pode mną wrzące morza
Mój cel zna tylko On
Daleko stały ląd.
Znów kompas zgubił sens
a ciemność łódkę chowa
Ty morski diable weź
Weź albo i nie
Zbłądził gdzieś korab mój, tam gdzie piana morskich fal
A ja nie wiem już, jak sygnał posłać w dal,
Zbłądził gdzieś korab mój, gdzie ciemności orkan dmie
Nie wstanie, kto raz był na dnie.
Grzebienie morskich fal,
To Twoje jasne włosy
Mój po Papkinie żal,
jak on toczyłem bój
Amulet zdobi pierś
Gdym szczęście w sercu nosił
Pamięci szkaplerz weź
Nie wrócą czasy te
Zbłądził gdzieś korab mój, tam gdzie piana morskich fal
A ja nie wiem już, jak sygnał posłać w dal,
Zbłądził gdzieś korab mój, gdzie ciemności orkan dmie
Nie wstanie, kto raz był na dnie.
Za mdłą ciemności mgłą
Co sięga za horyzont
Odnajdę ziemię swą
Tam będzie azyl mój
Dziś korab wącha dno
Już nie zapachnie bryzą
Przeżyje tylko kto
ze śmiercią stoczy bój.
ZIELLOSES SCHIFF
Übersetzung: Frank Viehweg
Die Wolken über mir
Und unter mir die Wogen
Der Weg, den ich verlier
Und nirgendwo ein Licht
Der Kompaß spielt verrückt
Der Himmel schwarz bezogen
Poseidon, reich geschmückt
Jetzt nimm mich oder nicht
Und mein zielloses Schiff schaukelt höllisch hin und her
Und das Notrufsignal hört schon niemand mehr
Und mein zielloses Schiff treibt im schweren Wetterlauf
Falln wir um, stehn wir nie wieder auf
Der Kamm der Meereswelln
Wie deine blonden Haare
Als ich an andern Stelln
Noch kämpfte um mein Glück
Das Band an meiner Hand
Ein Zeichen jener Jahre
Da ich mich glücklich fand
Die Zeit kehrt nie zurück
Und mein zielloses Schiff schaukelt höllisch hin und her
Und das Notrufsignal hört schon niemand mehr
Und mein zielloses Schiff treibt im schweren Wetterlauf
Falln wir um, stehn wir nie wieder auf
Und hinterm Horizont
Wer könnte soweit sehen
Liegt wunderschön besonnt
Die Zuflucht unerreicht
Das Schiff neigt seinen Bug
Als wollt es untergehen
Nur der entgeht dem Spuk
Der nicht vor’m Tod erbleicht
Und mein zielloses Schiff schaukelt höllisch hin und her
Und das Notrufsignal hört schon niemand mehr
Und mein zielloses Schiff treibt im schweren Wetterlauf
Falln wir um, stehn wir nie wieder auf
Koncert Jaromíra Nohavici v artikulárním Kostele Nejsvětější Trojice v Kežmarku (SR) 7. 7. 2013. Host koncertu je polský akordeonista Robert Kuśmierski.
Kamera a střih: Tomáš Linhart
© Jaromír Nohavica 2015